niedziela, 28 października 2012

Zimno już...



Zimno się zrobiło i nie wiem jak Wy, ale ja już od tygodnia śmigam w zimowej kurtce. Rano już widać szron na autach, teraz tylko czekać jak i do nas śnieg zawita bo z tego co widzę w prognozach pogody to już nam się zabieliło gdzieniegdzie.
Pomyślałam więc, że czas wymienić moje letnie, różowe zasłonki na coś bardziej jesiennego. I tak zawitał do nas brąz. Różowe zawisną u dziewczynek, ale to za jakiś czas, bo muszę zakupić karnisz. Jak wszystko to ogarnę, zaraz zamieszczę kilka zdjęć.
Przy tej zmianie zasłon, mogłam sobie pozwolić na drugą odsłonę moich decoupagowych doniczek. Wcześniej zakochana para, którą umieściłam na doniczkach była odwrócona w stronę okna.

I tak to wyglądało jeszcze wczoraj


A dzisiaj mamy coś takiego


Pozdrawiam niedzielnie :))

8 komentarzy:

  1. Wow doniczki śliczne!!!!! Zasłonki brąz i podusie - pięknie wyglądają!!!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas biało, czuć że zima tuż, tuż. Super siedzisko i poduchy, no a doniczki - cud miód :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne doniczki. ja też już kilka razy obracałam w dłoniach serwetkę z tym wzorem i nie mogę się zdecydować na co ją nakleić.
    Skrzynia pod oknem wygląda super! Podusie urocze.

    OdpowiedzUsuń
  4. a dziękuję i za odwiedziny i za dobre słowo

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj też mi się marzy taka ławeczka przy oknie, ja w zimowej kurtce śmigam już od miesiąca ;)

    OdpowiedzUsuń